sobota, 6 lipca 2013

Modernizacja / remont roweru ruszyły

          Po wielu tygodniach bicia się z myślami w końcu ruszyłem z remontem i modernizacją mojego roweru. W najbliższych dniach i tygodniach będę zamieszczał nowe wpisy poświęcone tej kwestii. Dzisiaj dokonałem montażu swojego niebieskiego potworka co uwieczniłem na poniższym zdjęciu. Oczywiście jak tylko zacząłem myśleć, że demontaż będzie prosty i przyjemny prawa Murphy'ego zaatakowały mnie z subtelnością cegłówki walącej w potylice. 

Demolka totalna. W oczy powinno się rzucić szerokie spektrum narzędziowe z dwoma  solidnymi niutonami (młotkami) na czele.

 

          Tym razem był to wariant związany ze śrubeczką, a dokładniej z wkręconym w korbę pedałem (bo okazało się, że je też jednak będę musiał wymienić). Prawy udało mi się odkręcić metodą impulsową (naparzając w klucz imbusowy średnim młotkiem). Lewy natomiast wykpił moje starania i mój średni młotek, a co więcej, nawet wykorzystanie dużego młotka nie przyniosło żadnego rezultatu poza wyrobieniem śruby... Na szczęście ktoś w Shimano przewidział ten wariant i pedał ostatecznie udało się odkręcić płaską 17tką przy użyciu imadła (czego chciałem początkowo uniknąć, by nie uszkodzić lakieru).

Najlepszą techniką na odkręcenie zapieczonych pedałów (przynajmniej jednego) okazało się uderzanie młotkiem w końcówkę klucza imbusowego. Jeden pedał uległ po trzecim uderzeniu. Drugi natomiast nie poddał się do momentu wyrobienia śruby...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz