By nasz świeżo kupiony licznik spełniał swoją funkcję musimy go odpowiednio
ustawić. W tryb ustawień licznik
zazwyczaj wchodzi po każdym wyjęciu i włożeniu baterii, po naciśnięciu z tyłu
guziczka 'reset' lub po zastosowaniu jakiejś magicznej kombinacji przycisków z
przodu (zazwyczaj trzeba nacisnąć wszystkie i przytrzymać parę sekund). Poza
takimi banałami jak ustawienie zegara, wybranie formatu godziny (12h lub 24h) i
zdecydowanie się na wyświetlanie prędkości w kilometrach albo milach na godzinę
musimy jeszcze wprowadzić parametr podstawowy, a mianowicie obwód koła.
Zazwyczaj obwód można wybrać, albo z paru predefiniowanych
wartości, albo wpisać ręcznie w calach lub milimetrach. Osobiście uważam, że
najlepiej wybrać opcję drugą jako, że zapewni nam ona wyświetlanie
najdokładniejszych wartości, zwłaszcza, że opona oponie nierówna.
Jak zmierzyć obwód koła? Najprościej i najmniej dokładnie
można zmierzyć promień przy użyciu centymetra lub miarki i przemnożyć przez 2pi
(mam nadzieje, że taką wiedzę każdy już wyniósł ze szkoły : P). Bardziej
dokładnym pomiarem i niewymagającym
matematyki jest zmierzenie obwodu. Możemy albo zmierzyć to 'po prostu' okalając
całe koło centymetrem krawieckim (wskazane jest użycie centymetra 3 metrowego).
Ewentualnie możemy wybrać sobie punkt styku opony z podłożem, oznaczyć go jakoś
(na oponie i na podłożu), przejechać rowerem tak, by koło wykonało pełny obrót
i zmierzyć odległość na ziemi miarką. Pomiar dla pewności warto powtórzyć. Po tej odrobinie gimnastyki można wbić wynik
w licznik (w milimetrach) i udać się na pierwsze testy.
Jako, że z racji wykształcenia miałem trochę do czynienia z
metodyką pomiarów postanowiłem policzyć jaki wpływ na wskazania licznika może
mieć ewentualna pomyłka przy wpisywaniu obwodu koła. I tak, pomylenie się o
10mm sprawi, że na każde 10km nasz licznik 'pomyli się' o mniej więcej
45metrów, a błąd pomiaru prędkości
będzie mniejszy niż 0.1-0,2km/h. Jak widać nie ma zatem co się z tym wszystkim
spinać i wykonywać kilkunastu pomiarów przez 3 obserwatorów, odrzucając
wyniki skrajne, wyrównywać obserwacji i
dbać o komparację przyrządów mierniczych... ups, chyba się trochę zagalopowałem
;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz